sobota, 4 stycznia 2014

Spódniczki

Witam w Nowym 2014 Roku!

Na wstępnie krótko chciałam podziękować ludziom, którzy obserwują moje poczynania, szczególnie tym, których nie miałam przyjemności poznać.
Podziękowania należą się także grupie obserwujących na facebooku.
Bardzo mi miło, że jesteście :)


Dziś zajmę się jednak poczynaniami z roku poprzedniego mianowicie moimi spódnicami.
Należy wspomnieć, że nie są one robione na szydełku, ale na DRUTACH. 
Uwagę szczególną należy zwrócić na to, że jedna jest popełniona przez moją mamusię.

Obie moje i obie moje ulubione, ale to nie koniecznie od razu musi znaczyć że będę w nich chodzić, niestety mi jakoś ze spódnicami nie po drodze.

Moja






Mamusina




A teraz odrobina prywaty :D

Korzystając z okazji, chciałam podziękować mojej siostruni za kampanie reklamową, którą w ostatnim czasie uskuteczniała. Te podziękowania idealnie się tu wpisują, gdyż zielona spódnica (ta, którą robiłam ja) , to jej faworyt :) <takie odniosłam wrażenie ;) >



sobota, 9 listopada 2013

Zespół niespokojnych rąk

Papierowa wiklina, moja nowa miłość.
Za szybko się zakochuje, nie zawsze tak jak trzeba... 




Specjalnie w bałaganie, żeby widać było wielkość.

Jestem z niego ogromnie dumna :)


poniedziałek, 28 października 2013

Huraaaaaaaaaaaaaaa

To jest coś co robiłam oj długo, bo w sumie to będzie z ponad miesiąc.
Ręce bolały, nerwy puszczały i wersje się zmieniały.

Najgorszy problem był z tym, że zaczęłam robić na oko, zrobiłam duuużo, i potem martwiłam się, czy będzie pasowało. Na szczęście , na styk, ale pasowało... :)

Później była kwestia uzbrojenia... im bardziej wykombinowałam sobie zapięcie, tym gorzej to wychodziło. W środku miał być materiał, żeby było tak schludnie i ładnie, o matko co ja nie wymyślałam... i tak zostałam przy pierwszej myśli, jest białe płótno.
Miał być zamek, ale zamek to i rysuje, i jest sztywny i generalnie był już nawet wszyty, ale ... ale na szczęście nic z tego nie wyszło.
Dziś oficjalnie jeszcze go wypruwałam.

Dziś też przyszyłam guziczki i pętelki, i uważam, że jest idealnie. Nareszcie.

Projekt finalny, znaczy to o czym bełkoczę już dobrą chwilę, widzicie na zdjęciach poniżej.
To może jeszcze go tylko oficjalnie przedstawię...
Mili państwo, oto pokrowiec na laptopa mojego mężczyzny :)




Zdjęcia i kolor beznadziejnością aż huczą, ale robione na sekundkę przed oddaniem właścicielowi. 

Właśnie dostałam informacje, że pasuje. uff :)

Pozdrawiam serdecznie! 

sobota, 26 października 2013

Żółty

Nawet nie wiem dlaczego go jeszcze nie sprułam, jest taki nie wiadomo jaki, ale chyba to właśnie mnie przy nim trzyma.
Jest inny, to na pewno, jest mój, to bardzo pewne.
Jest ciepły, o dziwo...
No i pewnie dlatego nadal jest...
Kurczak mój










środa, 23 października 2013

To nie jest tak, że nic nie robię

Robię
Robię
i  robię

aleee nie pokazuję, bo nie mam czasu na zebranie myśli.
Na robienie jeszcze trochę czasu mam, bo wtedy nie myślę, a np jadę busem.


No ale dziś się pochwalę.
taka ze mnie chwalipięta.

To na specjalne życzenie komplet zrobiony :



Kolor się tu ciut różni, ale zapewniam, że to ten sam, bardziej podobny do tego niżej.
Komplet zawiera 12 małych podstawek i jedną serwetkę.
Całość inspirowana różnymi wzorami, mam nadzieję, że w pasującym do siebie stylu.


Właściwie, to może właśnie przypominam właścicielce o nim :)

Ja jestem zadowolona, a wam jak się podoba? :) 

Pozdrawiam




poniedziałek, 23 września 2013

Sprzedam...

...od zaraz 7 podkładek, 
-6 szt. średnica 11 cm,
-1 szt. średnica 23 cm,
Podobają mi się, ale używać nie będę. 
Jestem w stanie dorobić, lub zmniejszyć ilość.

Cena 30 zł- do negocjacji.